Jak sprzedać pierwszy produkt online

  • Jak znaleźć niezaspokojoną potrzebę klienta i rozwiązać ją po swojemu?
  • Jak tworzyć dobre produkty i sprawnie dostarczać je do klientów?
  • A także obalone 3 mity o kursach online, platformach kursowych i o tym, że klientów trudno zdobyć.

Autorka: Kaśka Żbikowska

Jestem strategiem marketingu //
Uczę zarabiać na wiedzy w internecie. Pasjonuję się projektowaniem usług stawiających w centrum człowieka. Pokazuję, jak łączyć świetny design, biznesową opłacalność i radość korzystania z naszych rozwiązań, aby zarabiać z przyjemnością //

Pracuję tylko z liderkami gotowymi, by zmienić świat. One nie czekają na zmiany. One są zmianą //

Napisz do mnie: 
kaska@digitalgirls.pl

 

Najważniejszy jest twój odbiorca i jego potrzeby

[01:30] W tym odcinku opowiadam o 3 elementach kampanii sprzedażowej. Obalam też 3 mity, które krążą wokół tego tematu. 

Przede wszystkim – nie jest najważniejsze, jaki produkt wybierzesz. Najważniejszy jest Twój odbiorca i jego niezaspokojone potrzeby. Nie zaczynaj więc od myślenia o produkcie, który chcesz zaoferować światu, ale od tego, kim jest Twój odbiorca i jaka jest jego zaniedbana potrzeba. Kiedy ją odkryjesz – podczas rozmów, interakcji z klientami – zaczniesz poszukiwać odpowiednich rozwiązań. Kiedy je znajdziesz – stworzysz produkt i zaoferujesz go klientowi. 

[05:20] Sprawa ogólnie wydaje się bardzo prosta, ale tak naprawdę wcale taka nie jest. Wokół tematu sprzedaży produktów online narosły pewne mity. 

Pierwszy mit – kurs online jest jedyną formą rozwiązania, jaką możesz stworzyć dla klienta. To sprawia, że wchodzisz w pewne ramki i zamykasz się w nich. Więc pomyśl także o innych formułach, w których możesz pracować z klientami. Zacznij od tego, co jest Ci bliskie. Jednym z ciekawszych i wartościowszych rozwiązań są np. mastermindy, szczególnie jeśli jesteś coachem, terapeutką, zaczynasz działania w sieci i chciałabyś użyć swoich dotychczasowych doświadczeń w pracy grupowej. Inną formą jest warsztat online, gdzie spotykasz się z ludźmi przez Skype, Zoom i nie tylko prowadzisz wykład, ale rozmawiasz z uczestnikami, zadajesz pytania, wchodzisz z nimi w interakcję, a cała grupa współpracuje ze sobą. Ty natomiast czuwasz nad tym spotkaniem. 

[11:40] Nie bój się podejmować prób. Nie musisz też sprzedać pierwszego produktu 1000 osobom. Nie porównuj się z innymi, którzy już mają imperia internetowe. Patrz na siebie sprzed kilku miesięcy, kiedy nawet nie miałaś jeszcze takiego pomysłu i bądź zadowolona z tego, że dzisiaj chcesz coś przetestować. Po tych pierwszych próbach będziesz miała pewność, czy to jest coś dla Ciebie, czy nie. 

Download (pobierz MP3) 

iTunes (subskrybuj)

iTunes #DigitalGirl – tutaj możesz napisać recenzję podcastu

Mój profil na Instagram – tutaj codziennie publikuję wskazówki dla tworzących i sprzedających swoje produkty online

sprzedawać możesz wszędzie 

[12:50] Drugi mit – platforma kursowa jest Ci niezbędna. Nie zaczynaj sprzedaży produktu od myśli o platformie. Sprzedaż e-booka, kursu możesz rozpocząć się w czyimś sklepie. Jeśli skupisz się na platformie, umkną Ci ważniejsze rzeczy w tym procesie. Klientów naprawdę nie obchodzi to, na jakiej platformie kupili produkt. Interesuje ich rozwiązanie problemów, które mogą otrzymać dzięki Tobie. Dlatego na starcie nie potrzebujesz platformy – w ogóle możesz sprzedawać bez niej. Niektóre z moich klientek robiły to na poziomie wysyłki maili, w których podawały dane do przelewu bankowego, a po uiszczeniu opłaty klient dostawał dostęp do materiałów kursowych. Zatem nie myśl, że brak platformy może wydawać się nieprofesjonalny. Zamiast tego skup się na swoich klientach jako partnerach, z którymi chcesz pracować. Oni niekoniecznie zauważą to, co dla nich przygotowałaś wcześniej, ale na pewno dostrzegą, że Twój produkt nie do końca rozwiązał jego problem. Więc koncentruj się na tym, co jest dla nich najważniejsze. Pierwsi płacący klienci kształtują Twoją ofertę – pomagają Ci ustalić, w czym i w jakiej formule najlepiej pomagasz. Wydaje Ci się, że jesteś świetna np. w konsultacjach i potem okazuje się, że coś nie idzie. Jeśli oparłaś swój biznes o swoje założenia, to weryfikacja z klientem i potrzebami, które chcesz rozwiązać, pozwoli Ci podjąć decyzję, czy to jest kierunek, w którym naprawdę chcesz podążać.

Zacznij od czegoś małego 

[19:30] Trzeci mit – klientów trudno jest zdobyć. Kiedy nie masz jeszcze żadnego klienta, to może Ci się wydawać, że alternatyw na rynku jest wiele, a Ty się nie przebijesz i ciężko Ci będzie dotrzeć do ludzi, którzy zapłacą właśnie Tobie. Tak naprawdę klienci są na rynku, nie trzeba ich szukać. Musisz tylko odpowiedzieć na ich naprawdę realną potrzebę. Możesz też sądzić, że klienci nie lubią wydawać pieniędzy, ale to nie jest prawda. Jeśli zaoferujesz coś, co wyniesie ich na wyższy poziom i pomoże rozwiązać ich palący problem, to wymienią pieniądze na wartość otrzymaną od Ciebie. Musisz ich tylko do tego przekonać. 

Zadbaj o siebie finansowo. Niech ta współpraca będzie unosząca obie strony. Klient zaopiekuje się Tobą w ten sposób, że zapłaci Ci za rozwiązanie swojego problemu, a Ty zadbasz o niego, ponieważ zaspokoisz jego potrzebę. Myśl o sobie jak o sprzedawcy rozwiązania naprawdę ważnych problemów, tzw. migrenowych bólów głowy, których klienci chcą się pozbyć. Tacy odbiorcy będą wzajemnie polecali sobie Ciebie jako skuteczną partnerkę w eliminowaniu tego typu bolączek. Twój pierwszy produkt nie musi być czymś wielkim – wręcz przeciwnie, zacznij od czegoś małego, poczuj się w tym, dotknij realnych wyzwań Twoich odbiorców, a oni staną się Twoimi płacącymi klientami. Bo płacący klient jest podstawą Twojego biznesu. Dopóki go nie pozyskasz, nie możesz mówić, że naprawdę rozwijasz skrzydła w sieci.

Nie bój się podejmować prób. Nie musisz też sprzedać pierwszego produktu 1000 osobom. Nie porównuj się z innymi, którzy już mają imperia internetowe.

Patrz na siebie sprzed kilku miesięcy, kiedy nawet nie miałaś jeszcze takiego pomysłu i bądź zadowolona z tego, że dzisiaj chcesz coś przetestować.

Po tych pierwszych próbach będziesz miała pewność, czy to jest coś dla Ciebie, czy nie. 

    70 sposobów na rozkochanie klienta w Twoim e-biznesie // Paweł Krzyworączka

    1 / Wejdź w buty swojego klienta i zacznij mówić jego językiem.

    2 / Szanuj czas swojego klienta.

    3 / Dawaj więcej niż klient oczekuje.

    >>> Link do księgarni

    książka na dziś – 70 sposobów na rozkochanie klienta w TWOIM E-BIZNESIE – PAWEŁ KRZYWORĄCZKA

    [25:00] Tym razem polecam Ci książkę „70 sposobów na rozkochanie klienta w Twoim e-biznesie” Pawła Krzyworączki. Oto 3 myśli dla Ciebie.

    *Wejdź w buty swojego klienta i zacznij mówić jego językiem. Jeśli zrobisz badania rynkowe, poświęcisz trochę czasu na rozmowy ze swoimi wymarzonymi klientami, to zyskasz mnóstwo cytatów wyjętych z tych wypowiedzi. Użycie ich w praktyce (jeśli te osoby się zgodzą) w komunikacji z kolejnymi klientami, przyniesie świetne efekty. Jeśli ktoś słyszy, że mówisz jego językiem, to będzie mu bliżej do Ciebie niż do innych alternatyw na rynku. 

    **Szanuj czas swojego klienta. Zawsze myśl o tym, kiedy Twoi klienci mają czas wolny na Twoje zajęcia, materiały i już od samego początku pokazuj im, że się o nich troszczysz.   

    ***Dawaj więcej, niż klient oczekuje. Wybieraj jednak do tego środki, które doprowadzą Was do celu. Bardzo precyzyjnie dobieraj niespodzianki i bonusy do Twojego kursu. Zbyt duża ilość materiałów może sprawić, że klient poczuje się przytłoczony i zagubiony. Bonusy i niespodzianki nie muszą oznaczać tylko dodatkowej treści. Równie dobrze może to być serdeczny mail do klienta już po zakończeniu kursu, np. z życzeniami świątecznymi albo certyfikatem ukończenia Twojego programu czy też obserwowanie jego poczynań w social media i komentowanie postów.