Jak stworzyć lead magnet, który będzie przyciągał klientów, a nie tylko turystów rozwojowych?
[04:00] Choć wydaje się, że na ten temat wiecie bardzo dużo, to jednak wciąż pojawiają się w Was wątpliwości, jak stworzyć genialny lead magnet – czyli taki, który przyciągnie klientów. Bo tak naprawdę o to tutaj chodzi. Lead magnet, czyli prezent za zapis, to nie jest jednorazowa akcja – jeden mail, na którym wszystko się kończy – to system, zbiór konkretnych kroków i cały proces. Chociaż wiele z Was zna tę formułę, to jednak nie każda stosuje ją w praktyce. Doskonale wiemy, że to nie jest proste. Znamy to z własnego doświadczenia. Dlatego opowiadamy o tym więcej.
AUDIO ZE SPOTKANIA
SKRÓCONA NOTATKA ZE SPOTKANIA
#1. Jaka jest rola lead magnetu?
[08:00] Kiedy kilka lat temu, na początku budowania w sieci marki #DigitalGirls, Kaśka stworzyła swój lead magnet, była pewna, że w społeczności są kobiety, które chcą zarabiać na swoich produktach cyfrowych. W taki sposób definiowała swoją niszę. Dostawała sygnały, że działalność w sieci kojarzy się głównie z kursami online, więc postanowiła pokazać, że to nie jest jedyna ścieżka. Napisała darmowego e-booka o 33 ekscytujących pomysłach na produkt cyfrowy, który nie jest kursem online. Po pobraniu prezentu osoba otrzymywała krótką sekwencję mailową, a następnie przechodziła do grupy czytelników cotygodniowego newslettera. Sam e-book i sekwencja zapraszały do konkretnej oferty – wakacyjnego kursu online. E-book miał zainspirować oraz obudzić odwagę do działania i świadomość, że są różne opcje w zasięgu każdej z nas, a kurs uczył tworzenia i wdrażania w życie pomysłów na produkt cyfrowy. Okazało się, że ten eksperyment spowodował właściwą reakcję – lista oczekujących na liście Kaśki rosła. Mówimy o tym, abyś zobaczyła, jak może wyglądać ścieżka klienta, którą stworzysz z wykorzystaniem lead magnetu – prosto i bez skomplikowanych formuł.
#2. Płatna współpraca – Twój cel w biznesie
[12:00] Kluczowe jest to, że od początku zamierzeniem Kaśki była sprzedaż kursu. Niestety częstym błędem jest tworzenie lead magnetu dla budowania listy mailingowej. Skupiamy się wtedy na akcie kreacji, aby ten prezent był wyjątkowy, aż zapominamy, do czego ma on nas doprowadzić. I zdecydowanie nie chodzi tu o rosnącą liczbę subskrybentów w Mailer Lite. Kiedy Monika stworzyła swój pierwszy i jedyny prezent za zapis – quiz o archetypach marki – była tak bardzo skupiona na tym (obszernym w jej przypadku) przedsięwzięciu (m.in. 12 plików PDF z opisami wszystkich archetypów), że po pobraniu prezentu przez odbiorcę, dawała mu jeszcze więcej wartości. Podarowała pięciodniowy kurs mailowy o tym, jak wykorzystać konkretny archetyp w budowaniu marki.
[14:45] Wprawdzie otrzymywała piękne informacje zwrotne, co było ważne, ale nie prowadziło do niczego więcej. Dopiero Kaśka szczerze powiedziała jej, że prezent był genialny, ale nie zapraszał do płatnej oferty. Monika nigdzie nie wspomniała, jak można zrobić kolejny krok w jej towarzystwie. A miałaby co zaoferować. Jednak w tamtym czasie nie było w jej głowie takich myśli.
[18:45] Widzisz, czasem łatwo zatracić się w tym zalewaniu ludzi wartością – w pozytywnym sensie – zapominając, że celem w biznesie jest płatna współpraca z klientami. Jeśli Twoim prezentem jest bezpłatny rozdział e-booka, stwórz listę oczekujących na pełen płatny produkt. Skoro pobierają rozdział, to znaczy, że są zainteresowani e-bookiem. Nawet jeśli nie masz jeszcze w 100% gotowego produktu, to zawsze mów o swojej ofercie, zapraszaj do kontaktu i na listę oczekujących. Nie traktuj lead magnetu i płatnej oferty jak dwóch odrębnych rzeczy.
#3. Buduj społeczność klientów, a nie czytelników newslettera
[23:00] Wiemy doskonale, że kwestia budowania społeczności tak mocno potrafi utkwić w głowie, że zaczynasz wierzyć, iż jest w tym wszystkim najważniejsza. Dlatego zawsze powtarzamy naszym kursantkom, aby nie skupiały się na budowaniu społeczności dla samej liczby odbiorców.
Buduj społeczność ze swoich klientów i potencjalnych klientów. Wiadomo, nie każdy z nich coś kupi, ale przecież w pewnym sensie wyrazili już gotowość i zainteresowanie Twoją wartością, więc jeśli nie dziś, to może w przyszłości. Być może będą potrzebowali innych argumentów albo modyfikacji Twojej oferty, ale najważniejsze, że masz już z kim nad tym popracować. Wtedy też poznasz ich lepiej i nigdy więcej nie będziesz się zastanawiać, o czym do nich pisać, bo na tej drodze wspólnej poznasz ich problemy i wyzwania.
#4. Najpierw sprawdź, zamiast gdybać
[27:30] Jeśli dopiero przyszedł Ci do głowy pomysł na kurs, który będzie rozwiązywał problem konkretnej niszy, ale jeszcze nigdy nie pracowałaś z tymi ludźmi, to najpierw zrób coś prostego, żeby sprawdzić, jak oni zareagują. Ścieżka klienta to cały proces z poszczególnymi krokami. Nie zamykaj się w jaskini, by projektować ścieżkę z lead magnetem oraz przedsprzedażą kursu, bo może się okazać, że Twój pomysł nie spotka się z odbiorem, o jakim marzysz. Najpierw powinnaś dowiedzieć się wielu rzeczy o klientach − sprawdzić, zamiast gdybać.
U nas było tak, że gdy wspólnie pracowałyśmy nad rozwojem marki #DigitalGirls i ofertą, miałyśmy już doświadczenia, które wcześniej zebrałyśmy solo w pracy z naszymi kursantkami. Tworzenie ścieżki dla klientek zajęło nam kilka miesięcy i nadal na bieżąco ją modyfikujemy. Więc wciąż jesteśmy w procesie, ale wszystko zaczęło się kiedyś, od pierwszej klientki.
#5. Na początku musisz utwierdzić się w przekonaniu, że ludzie chcą kupić to, co masz do zaoferowania
[32:00] Mamy wrażenie, że wszystkie pragniemy perfekcji, i nawet na tym wstępnym etapie dążymy do profesjonalizacji. To niewłaściwy kierunek. Warto dopieszczać dopiero coś, co już działa. Najpierw potrzebujesz to sprawdzić, potwierdzić rynkowo. Dużo lepiej jest wypuścić niedoskonałą wersję PDF-a, ale z tematem, na który ludzie dosłownie się rzucają, a potem zrobić drugą, udoskonaloną – aniżeli przez pół roku szlifować e-booka, którego kupią dwie osoby lub nikt.
Dobrze jest też otwierać listy oczekujących, organizować przedsprzedaże – to także będzie potwierdzenie rynkowe. W czasie oczekiwania klientów na Twoje rozwiązanie pozostań z nimi w kontakcie. Jeśli coś zajmie Ci więcej czasu, niż planowałaś, możesz śmiało im o tym powiedzieć, pokazać nawet fragment tego, nad czym pracujesz, podzielisz się koncepcją, dzięki temu będą przez Ciebie „dogrzewani” w tym oczekiwaniu.
Miej świadomość, że wiele osób nie doczeka momentu, w którym wypuścisz płatny produkt i wcześniej kupią coś u kogoś innego, bo będą potrzebowali wsparcia od zaraz. Natomiast nawet jeśli pewne osoby nie będą czekać, to na pewno znajdą się takie, które będą chciały pracować właśnie z Tobą w Twoim obszarze tematycznym.
#6. Twoja rola w biznesie
[38:00] Nie myśl już teraz o tym, co będzie, kiedy pozyskasz klientów – czy będziesz potrafić przekonać ich do siebie wystarczająco i nie stracić, jeśli coś pójdzie nie tak. Takie myślenie jedynie powstrzymuje Cię przed działaniem. Tak naprawdę, jeśli nie masz klienta, to nie masz kogo stracić. Więc skup się na tym, aby ta lista jakkolwiek zaczęła żyć, żeby byli na niej ludzie, którzy w tej chwili mówią, że są zainteresowani tym tematem. Dopiero potem zastanowisz się, jak zamienić ich w swoich klientów. Jeżeli coś nie działa, to chcesz o tym wiedzieć jak najszybciej, a nie za pół roku – a jeśli działa, to też chcesz wiedzieć jak najwcześniej i za pół roku być już w zupełnie innym miejscu.
[41:00] Z naszego doświadczenia – nie ma lepszego sposobu na ten perfekcjonizm i prokrastynację niż ustalenie sobie deadline’u i zdeklarowanie się przed klientami. To najwspanialszy motywator. Pamiętaj, że nie zadowolisz wszystkich ludzi na tym świecie, ale to też nie jest Twoją rolą. Twoją rolą jako przedsiębiorczyni jest pomaganie klientom w osiągnięciu jak najwyższych rezultatów.
Zapisz się na listę oczekujących na bezpłatne szkolenie
Pokażemy Ci, jak skutecznie wykorzystywać reklamy na Facebooku i Instagramie, do budowania listy mailingowej, sprzedaży kursów online, ebooków, warsztatów i konsultacji 1-1. Szkolenie będzie dostępne w pierwszej połowie kwietnia 2021.